Jedzie zakonnica na rowerze przez las, nagle napada ja facet i gwałci.
Po wszystkim zakonnica wstaje, poprawia habit i mówi do faceta:
- Masz Pan telefon? Pożycz na chwilę.
Wykręca numer i mówi:
- Księże proboszczu spóźnię się dzisiaj, bo zostałam 3 razy zgwałcona.
Na co odzywa się zbulwersowany gwałciciel:
- Pani jakie 3 razy? Co Pani gada?
Na co zakonnica odpowiada:
- A co, śpieszy się Pan gdzieś?