Bo telewizji w ogóle nie da się oglądać, powiedzmy sobie szczerze, to nie jest rozrywka dla ludzi inteligentnych tylko dla mas. Od paru lat coś jakiś czas próbuję coś obejrzeć. Włączam tv, po czym wyskakują mi problemy typu "klocek w bidecie", "mięsny jeż" czy inne takie Anny Marie Wesołowskie. Rzygam.
Media publiczne zawsze były, są i będą upolitycznione, i nic z tym nie zrobimy. TVP nie dało się oglądać 15 lat temu, 10 lat temu, 5 lat temu i teraz też się "nie da".
Teraz to i tak jest miód ze smalcem, człowiek ma wybór, kiedyś jak na jedynce przemawiał Jaruzelski, to na dwójce leciał mongolski balet, albo covery Lutosławskiego, nie było łatwo.