Akurat "polish dream" polega właśnie na tym, że byle debil może osiągnąć prawie wszystko. Przypominam, że po 89. mieliśmy aż dwóch prezydentów analfabetów.
O "Gertychu" nie ma co się nawet wypowiadać. 10 lat temu dałby się za Kaczyńskiego pociąć i sam klękał mu do miecza. Teraz zagorzały przeciwnik, biegający z mikrofonem i skaczący do przedszkolnych haseł. Rzeczywiście, po tak merytorycznym liście widać, że jest bardzo dobrym prawnikiem, lol.
To, że facet jest hipokrytą, nie oznacza, że jest idiotą. Wtedy opłacało mu się jedno, teraz drugie, hajs się zgadza.
Giertych jest głupi jak chuj bobika 
Za to dziwnym przypadkiem w swojej branży sobie zajebiście radzi. W ciągu kilku lat rozbujał kancelarię do stopnia, który mało komu się udaje za jednego życia (nie dziedzicząc kancelarii po rodzinie).
Pewnie, że rozbujał interes, gazeta wyborcza też była rozbujana jak miała 38% dochodu z samych rządowych reklam o przetargach które są za darmo dostępne w internecie 
to był czysty sponsoring, z Giertychem i jego kancelarią jest podobnie.
Argument mimo wszystko lekko ad rectum. Nie czytałem sprawozdań finansowych, ale raczej bym oparł powody sukcesu jego kancelarii na tym, że jest znany z działalności politycznej i rodziny Adamsów. Chodzi mi przede wszystkim o to, że łatwo komuś, kto robi z siebie pajaca przypiąć łatkę idioty, a to nie do końca tak działa.
