Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1672650 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
Szkoda czasu udawać, że się znamy na polityce. To może potrafi parę osób które same w tym siedzą, albo są bardzo blisko. Albo sens ma to jakikolwiek, jak się ma z tego kasę albo władzę. Reszta to dywagacje i przerzucanie z mojszego na mojsiejsze. Poza tym sami politycy nie są pewni ani wyniku wyborów, ani skutków swoich działań, więc to nie jest ani statystyka ani prawdopodobieństwo, tylko wróżenie z fusów, ew. wnętrzności wrogów, co w większości krajów już odrzucono jako zbyt chimeryczne ;)...
To jak już jesteśmy w takim temacie... wkurwia mnie takie gadanie, bo zamyka ciekawą dyskusję, w której ludzie mogą wzajemnie poznać swoje poglądy ;) Rozmowa nie musi być po to, żeby ktoś pomachał kutasem, że lepiej się zna, ani żeby coś przewidywać. Owszem są to dywagacje, ale jest to także wnioskowanie, argumentowanie, więc o ile dyskutuje się fair to rozwija człowieka intelektualnie, a poznawanie innego punktu widzenia raczej nas zbliża niż oddala. Oddala nas brak dyskusji i przyklejanie etykiet. Dla mnie to dużo ciekawsze niż small-talki o dupie Maryni, nawet jeśli nie ma możliwości osiągnięcia konsensusu.
Pogadamy szczerze wobec siebie samych: naprawdę chodzi o poznanie czyichś argumentów, czy raczej o to, żeby inni poznali mój? :D
Argumentowanie I rozmawianie fair kontrastujesz od razu z machaniem kutasem i gadkach o dupie Maryni. A mie się wydaje, że właśnie pośrodku jest całe mnóstwo tematów i tam poruszamy się najczęściej. Bo ani to forum jeszcze nie jest jedną wielką dupą pani Maryni, ani temat polityczny nie jest zbiorem ciekawej argumentacji i braku machania kutasem, szabelką I nie przyklejania etykiet.
Zauważ i powiedz, że nie, że w dyskusjach na tematy polityczne pomiędzy czy to samymi politykami, czy nimi i dziennikarzami, czy pomiędzy zwykłymi ludźmi jest szybciutko atmosfera jakby wszyscy mieli okres - a mie lekarz zabronił się denerwować ;).
Jest to temat ciekawy, ale znajdź pan audycję w mediach czy forum gdzie nie ma nerwa, złośliwości, personalnych przytyków, nawet gróźb. U nas też się ludzie poobrażali, ktoś tam się z forum wypisał... Nawet taki Ola E. niedawno powiedział, że nie odpowiada na pytania o politykę, bo nie chce na swoim kanale hejtu. A tweety między politykami :facepalm:. Jeszcze tylko tematy około-religijne mają taki kontrast pomiędzy wzniosłymi wyobrażeniami o Polakach, którzy sobie wszystko wyargumentowali i uścisnęli dłonie, a tym, co się na siebie wylewa w praktyce... Nic nikomu nie zabronisz, ale właśnie chciałbym, żeby było tak jak piszesz.
Paczki z głów!