Oglądałem dziś Taboo. Zapowiada się nieźle, fajny, mroczny klimat. Czekam na kolejny odcinek
Come on, postać Hardiego jest strasznie słabo napisana... I ta wyliczanka kolesi z kompanii wschodnioindyjskiej jakim, to on nie jest zuodupcem, a wypadek, gdyby ktoś się nie kapnął. Może się rozbuja jeszcze.
Z ciekawych rzeczy, które ostatnio oglądałem, polecam Halfworlds. Produkcja HBO Asia, więc klimat mało oczywisty dla naszego kręgu kulturowego, za to koncept ciekawy.