A to wiadomo, ale trudno z tą trzeźwością zrobić

. Kiedyś obudziłem pijanego kolesia śpiącego koło rowu w śniegu, to mnie jeszcze nawyzywał, ale upewniłem się, że poszedł w stronę, gdzie twierdził, że mieszka.
Czyli co - niepotrzebnie się smuciłem?

...