Owszem, piszę o islamizacji Europy i także o wpływie budek z kebabami na ten proces. Spora grupa z terrorystów, którzy z zimną krwią morduje przypadkowych przechodniów urodziła się właśnie w Europie, w której ich starzy mają właśnie budki z kebabami. No niezmiernie mi przykro z tego powodu, ale co mam zrobić? Wyjechać do Tasmanii żeby im nie przeszkadzać we wprowadzaniu szariatu?
I tak piszę właśnie o "cool-tolerancji", która zakłada ci klapki na oczy w imię poczucia własnego komfortu bycia "OK". Może warto wyjść z tej modnej ostatnio "strefy komfortu" i spojrzeć prawdzie w oczy? Bo w końcu kto tu kogo chce eksterminować w szerszej perspektywie? No i widzę, że jednak nie dociera do Ciebie, że to naszego sebixa zajebali nożem, a piszesz jakby było dowrotnie? Ja rozumiem że pochodzenie zawodników z kebaba być może nie ma wpływu na sytuację, ale to nie moja wina że się wpisuje w kontekst ostatnich wydarzeń.
