Jako katolik, byc może zły, mam juz po dziurki w nosie wycierania sobie geby wiarą, Bogiem, itp. Co jeden, to kurwa bardziej święty. Pomogli by lepiej biednym i chorym bo ten namaszczony to na biedngo nie wygląda.
Zaczynam marzyc o rozłączeniu kościoła od państwa zeby w końcu skonczyło sie to pierdolenie.
To mówię ja, Jarosław Polskę Zbaw