Nie przesadzał bym z tym specnazem. To książki Suworowa zrobiły z nich takich gieroji. Pamiętam jak była wojna w Afganistanie to Afgańczycy w trzy godziny wyłapali prawie cały zrzut, ponad półtora tysiąca tych twardzieli i żaden nawet nie pierdnął. Ruscy w propagandzie zawsze byli mocni, a prawda może być pusta w środku jak te wydmuszki rakiet które w każde święta ciągają w tę i z powrotem po placu czerwonym.
A wracając do swastyki, jedni palą swastykę ponieważ się z nią utożsamiają, inni palą kukłę żyda bo wręcz przeciwnie. Kiedyś ludzie się w tym wszystkim pogubią.