Jeśli chodzi o niezaleznośc to wystarczyłoby mi, by nie był to nadany przez PIS zaden fachowiec ani przez zwolennikow Wałęsy.
Ktoś kto ma w dupie czy był czy nie zdrajcą.
Odnośnie czy Wałesa był zdrajcą czy nie, naleze do tej grupy która chce zrozumiec i chyba co nie co rozumiem jego postepowanie, tak jak wielu jego kompanów, którzy mu wybaczyli a do zdrajców polski nikt ich jeszcze nie zaliczył.
To były tak skomplikowane czasy, ze ktoś kto tego nie przezył w zasadzie to powinien chyba trzymac morde na wodzy az do ostatecznego osadzenia. Tak byłoby przyzwoicie niezaleznie jak nieprzyzwoity ew jest osądzany i nie pisze tego do Ciebie tylko ogolnie. dzisiaj jest taka tendencja by rzucac gównem a jak wiadomo takie coś zawsze sie gdzies przylepi. Taki przynajmniej widzę sposób działania polityków.
A co do procesów Wałęsy to przyznaję nie znam szczegółów i nie wiem o co go oskarzali.
Edyta :
Cytat jednego z komentarzy na frondzie po procesie Wałęsa vs Wyszkowski
lepiej bym tego nie ujął :
To co mnie najbardziej boli w Polsce, to zdolność do organizowania nagonek na ludzi. Ich piętnowania, wyszydzania etc...
Może ta tragedia da wam rodacy jednak do myślenia?
Wałęsa jest człowiekiem, który ma swoje wady, swoje grzechy i swój punkt widzenia na wiele spraw. Prawda powinna być wyjaśniona. Ale nie po to by go zniszczyć, tylko dlatego bo to nasza historia. I on się musi z tym pogodzić i jakoś się z tym uporać. Na razie sobie z tym nie radzi (a te procesy są najlepszym dowodem). Ale to nie jest tylko wina Wałęsy. Zacietrzewienie z drugiej strony na pewno mu tego nie ułatwia. To zacietrzewienie widać zresztą także tutaj w atakach na "Edit".
Gdyby dzisiejsi zwolennicy Wałęsy byli naprawdę jego przyjaciółmi, nie wpędzali by go w coraz większy kanał, nie budowali by wokół niego murów ochronnych z kłamstwa. Ale oni nie są przyjaciółmi byłego prezydenta. Traktują go instrumentalnie. Ja mu szczerze współczuję. Nigdy za nim nie przepadałem, ale nie zamieniłbym się z nim.
