Z pierwszym się nie zgodzę, kolo jedzie na jednej skrzywionej minie, braki logiki, nie wciągnęło zupełnie. To jakby sądzić, że dziewczyna fajna, bo przyjechała fajną taksówką. Nie jej to zasługa
. Z Dr. House nie pomyliłeś?
Z ostatnim całkowicie się zgodzę.
A po drugim sezonie absolutnie polecam nadal "Broadchurch". Skończył się i teraz pustka. No, może 3 sezon The Fall, który póki co nijak ma się do poprzednich. A wielka szkoda.