Mój klon zaraz kończy 8 lat
... Jego ostatnie rozbłyski:
- Tato, dziś w szkole był taki pan i pokazywał nam eksperymenty ze wściekłym azotem
Jednej soboty mówię mu:
- Szymonek, pewnego dnia, kiedy byłem mniej więcej w Twoim wieku, mój tata zabrał mnie do Gdyni, tak jak ja dziś Ciebie. Pochodziliśmy, kupił mi coś, poszliśmy na pizzę, rozmawialiśmy. I to był dla mnie taki super dzień, że pamiętam go do dzisiaj.
- Tato, ja też będę dzisiejszy dzień pamiętał do dzisiaj!