Ja jeszcze przed końcem wakacji obejrzałem w końcu oba sezony True Detective - pierwszy miodzio, drugi meh. Czasu i nudy ostatnio starczyło też na Westworld - mi się tam podoba z zastrzeżeniem, że trochę ociężale się toczy akcja. Czekam, aż zacznie się rzeźnia.
Próbuję też polskiego "Belfra", ale z odcinka na odcinek coraz gorszy, jedną z głównych postaci, jakąś tam koleżankę z klasy to żywo z planu "Trudnych spraw" chyba wzięli - każda jej wypowiadana kwestia wywołuje u mnie odruchy wymiotne. Miało być polskie "Twin peaks", ale chyba za bardzo na ostatnich odcinkach się wzorowali, bo tam też było chaotyczne, drętwe drewno.