@commelina ma rację. Kupno E46 powyżej 2000r w Polsce za 8-12k nie brzmi jak rozsądny pomysł. Jakkolwiek auto mi się podoba i sam może się za jakiś czas przesiądę.
Ale póki co więcej dałem za A3 1.6 z 2001. Z wyposażenia ma klimatyzacji, elektryczne szyby i 5 drzwi (co rzadkie jak na A3). Pewnie wielu by mi powiedziało, że przepłaciłem, ale przez półtora roku i 30kkm, nie licząc ‘pakietu startowego’, do zrobienia miałem tylko hamulce z tyłu (z 250-300zł), świece (180zł) i gumy stabilizatora (120). Cudów nie ma, im niższa cena za dany model, tym większe prawdopowobieństwo że coś ‘jebnie’, i odwrotnie.
W 1.8, czy 2.0 raczej nie będziesz miał ‘siedemnastek’, chyba że poprzedni właściciel zmienił. Ale opony to siedemnastek też są prawie 2x droższe niż w przypadku 15’’. E46 combi nie jest też aż tak wielkie.
Prawda jest taka, że jak na naszych ulicach coś jest ‘oklepane’ i widać tego pełno, to dlatego że takie auto jest w miarę niezawodne i tanie w utrzymaniu. Fakt, że w sumie E46 dużo widać na ulicach, ale często są mocno zaniedbane właśnie dlatego, ze kogoś zaskoczyły koszty utrzymania.
Niestety, z małym budżetem, jeśli nie chcesz ‘skarbonki’, pozostaje właśnie coś prostego i oklepanego.