Autor Wątek: Rodzinna fura za circe 10kzł - co wybrać?  (Przeczytany 5733 razy)

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Trochę zdziwko, że tak odradzacie e46. Mój teść jeździ takim w coupe(teoretycznie największe ryzyko bo prawie na pewno latał bokiem nie raz, bo to nie rodzinna fura jak kombi) od 3 lat i nic. 1,8 za 10tys.

Ktoś tutaj miał e46 i może faktycznie powiedzieć ile rocznie tutaj kosztuje serwis?


U mnie historia jest wręcz kuriozalna - mam szwagra mechanika, który kierując się kwestią taniej eksploatacji oraz pojemnością wybrał nam Citroena berlingo 1,4 sprowadzonego z (podobno) przebiegiem 180tys, jest z 2001r. Na pewnym etapie samochód super bo:

- mimo że niewielki, żadne kombi którym jeździłem nie ma startu jeżeli idzie o pojemność.
- przez dwa lata, mimo elektronicznych chochlików(problemy z klimą i małymi pierdółkami) nigdy mnie nie zawiódł.
- blacha jest tak zdrowa, że jestem w szoku. Jedyne ognisko rdzy które znalazłem jest przy tylnej szybie i jest wielkości połowy paznokcia w małym palcu. Szok
- jak się chce, to faktycznie silnik na rynku wtórnym kosztuje pińcet zł a zrobienie strony w zawieszeniu 150zł(a nie 1200 jak przy wielowachaczu)

Przestał wystarczać bo:

- silnik jest za mały. W mieście nie jest oszczędny.
- komfort i właściwości jezdne mogłyby być lepsze.
- chcę coś co ma więcej poduszek i przez to że lepiej jeździ jest bezpieczniejsze.

A czemu kuriozalna? Bo na wszystkie moje typy kręcił nosem. Jego dwa to właśnie e46 bo dobre i nie takie drogie i berlingo bo tanie. Albo e39. Zupełnie jak by te dziesiątki tysięcy innych samochodów w interesującym mnie przedziale nie istniało.

Jako przeciwwaga historia mojego kumpla:jego babcia kupiła berlingo w które po kilku latach włożyła trzykrotność ceny. Można? Można.



Odpadły już: land rover freelander, subaru forrester, mondziak pre 2007, volvo v40, bo "części drogie" albo "słychać jak ruda wpierdala".

Voyager fajny typ - tyle tylko czy tam przy walniętym łożysku nie trzeba wymieniać całości z piastą za circe 1500zł?

Jaguar - tutaj jak z freelanderem, fajne ale brytyjczyki w utrzymaniu są jeszcze droższe niż BMW, chociażby z tego względu, że jest ich mało.

Z japończyków dziwię się, że nikt nie polecił avensisa - chyba najmniej awaryjny samochód. Tylko jak się już zesra to nie jest tani.

Z tym, że czegoś jest dużo to znaczy że tanie - świetnym przykładem jest Dacia. No niby tania, ale słyszałem tu i tam że koniec końców zrobiona z gówna i patyków.

Serio jestem skazany na paserati albo octavię (swoją drogą drogie w chuj na rynku wtórnym nie wiedzieć czemu)? Trochę to lepsze niż mój berlingo, ale czy warto dawać drugie tyle co za mój samochód? Sam nie wiem.

« Ostatnia zmiana: 17 Cze, 2016, 11:14:29 wysłana przez Radek M »
No pain No gain !

Offline aciek_l

  • Pr0
  • Wiadomości: 605
8-12k nie daje dużego pola manewru. Jakbyś pytał o gitarę do bluesa za 1500-2000zł i się dziwił, że wszyscy proponują Stratocastera MiM. ;) Teoretycznie za te 2000zł, może ciut więcej mógłbyś polować na jakiegoś japońskiego LP. Niekoniecznie, ale może się okazać, że progi do wymiany lub przynajmniej szlifu, potencjometry trzeszczą, a dwa klucze chodzą luźno.

Może jakiś Peugeot 206SW? Znajomy ma i zadowolony, ale nie mam pojęcia, jak to wygląda z cenami.

Zomballo

  • Gość
Renault Grande Scenic i te wszystkie historie o awaryjności miedzy bajki włóż. Zapakujesz do niego rodzinkę, psa, kochankę i lokaja. Z rudą będziesz miał spokój a lał do baku raz na miesiąc. Elektryka lubi spłatać figla ale jeśli nie obce Ci śrubokręt i melonik to dasz radę większość rzeczy sam naprawić. Zależy sporo od silnika ale nawet 1.4 w benzynie ma u nich strzała. Nie mniej jednak celuj w większy. ;)

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Póki co francuzy raczej sobie podaruje. 2 czy tam prawie 3 lata z jednym mi wystarczy. Nie to że musi być BMW bo nie musi, ale renault, citroeny i ople raczej sobie daruję.

Z tym budżetem to też nie jest tak, że 12kzł max i koniec, bo jak będzie warto to dam więcej. Ino jakoś dawać więcej niż 12kzł za kilkunastoletni samochód to tak se.
Poza tym kurde, kupiłem kiedyś 14 letniego Golfa za 4,5kzł i zrobiłem nim ~ 50 000 km wydając pieniądze głównie na wahę i standardowe czynności eksploatacyjne (z 1500-2000 może wydałem na oleje,filtry i inne chuje muje przez 3 lata). W citronenie, który było nie było ma 15 lat podobnie. Jakoś mi się nie chce wierzyć że trzeba mieć 20-30kzł żeby kupić coś co będzie lepiej jeździć i nie będzie się pierdoliło co chwilę.

Kumpel jeździ od kilku lat 240 konną starą betą piątką i jej jedyna wada, to w zasadzie to że ma przelatane ponad 500 000 a to już uwiera bardziej psychicznie.

Kwestia egzemplarza jest najistotniejsza i tu się zgodzę, ale temat głównie po to żeby zobaczyć co i w jakich wersjach polecacie/co macie.

Co do fury, to musi być rodzinne, więc kombi albo duży sedan. Vany od bidy też, ale nie koniecznie, bo aż tyle dobra mi nie trzeba.
Z wyposażenia tak naprawdę tylko klima i wporzo audio to wymóg konieczny. Jak będzie ładnie jeździł/będzie wygodny/bezpieczny i kucy nie będzie brakowało, to innych wodotrysków być nie musi.

Z tych pospolitych to jeszcze ten passerati B5 w gazie jest ok, ale szukam i paczę...

No pain No gain !

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Jeżdżę Stilo Multiwagon 1.9JTD. 2003 (tempomat, esp, abs, asr, klima itd.) Wiem, fiat to grat, ale zjechałem nim pół europy i poza drobnymi pierdołami nic z nim się nie dzieje. Chyba każdy samochód ma jakieś tam bolączki. Od siebie mogę też polecić KIA Carnival, jeździliśmy takim na gigi, pojemny jak sto dup :D
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline drzevoo

  • Gaduła
  • Wiadomości: 124
To może IS200 SportCross - japońskie e46 które nie będzie aż tak zalatane.
Tylko tutaj musisz coś dorzucić do budżetu, bo sensownego dostaniesz za 17-18k.
Żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce...

Offline mastEr_eXplorer

  • Pr0
  • Wiadomości: 806
Szwagier kupił w styczniu tamtego roku e46 w m pakiecie jakoś w lipcu miał dość ciągłych napraw i puścił je dalej  :D
Poza tym e46 jeździ każdy wieśniak i tani szpaner  ;)

Offline Radek M

  • Sith Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 484
  • "[pause] These go to eleven"
Poza tym e46 jeździ każdy wieśniak i tani szpaner  ;)

To akurat mnie najmniej rusza, tym bardziej że mówimy o kombi a nie coupe ;)
Natomiast z tą usterkowością to już gorzej.
No pain No gain !

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!

Voyager fajny typ - tyle tylko czy tam przy walniętym łożysku nie trzeba wymieniać całości z piastą za circe 1500zł?

A jak często pierdolnie Ci łożysko? U mnie na 5 czy 6 którymi jeździłem piasty robiłem raz. 2200 za obie. Poza tym zawsze możesz poszukać używki, chodzą po 250-300 zł. Voyager ma jedną, wielką zaletę. Jest to najbardziej popularny van na świecie. Części do niego w przeważającej większości są bezczelnie tanie. Przedni zderzak fabrycznie nowy kupowałem ostatnio za 258 zł brutto. Do Dodge'a, a to rzadsze niż Chrysler. Skrzynia automat używana gdybyś zajebał swoją - 1500 zł. Ja mojego 2001 kupiłem za 8 tys, ma do roboty prawą stronę bo pognieciona. Za 10 tys można znaleźć ładną benzynę z tego rocznika. W kategorii "auto rodzinne" jest poza jakąkolwiek konkurencją. Wg mnie.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Wymieniałem łożyska w przednich kołach, wymieniałem napinacze i reszte osprzetu przy rozrzadzie i doprawdy nie czułem bólu bardziej niż gdy wymieniałem łożyska w Mitsubishi Galant. Jeli dzisiaj miałbym ciśnienie na takie duże auto za stosunkowo niewielkie pieniądze szukałbym Grand Voyagera .

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
Też szukam autka w tych okolicach cenowych i póki co faworytem jest Renault Megane II 1.6 16V kombi z podtlenkiem LPG. Za 10-12k idzie dostać bardzo ładny egzemplarz.

E: Aha, miało nie być francuzów :P
« Ostatnia zmiana: 19 Cze, 2016, 11:53:45 wysłana przez majkelk »
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Offline Badyl81

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 45
  • Octy chlory
A Sharan/Alhambra 1.8t lub Galaxy 2.3? Mit gaz naturlich. Po 2000roku

Offline mophk

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 89
nikt mnie nie lubi to polece a6 c5 lub a4 b5. w a6 jak nic nie bedziesz kombinować to jakieś v6 gdyż może być za mało koni do napedzenia 1700 kg. jeśli a4 no to polift koniecznie z 1.8t.

oba kupisz z quattro jeśli Ci potrzeba. oba silnik (2.8/2.4 i 1.8t) dobrze znosza gaz i nie palą masakrycznie. lekkiej nogi nie mam (200km mam teraz) i mi pali około 12-14L na sto. spadku mocy brak, kwestia dobrej instalacji.

osobiście bralbym teraz a6c5 z 1.8t z quattro. dorzucil lpg i zrobił z silnika z 220km żeby ładnie się odpychalo.

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Sorry, że przeszkadzam, ale mnie to trapi. Co to są circe?
Jazz, Lounge, Downtempo

Online wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 909
Figurae ad delectandum, czyli figura oratorska, zupełnie niekonieczna, ale użyta ku uciesze gawiedzi, dająca nam poniekąd zezwolenie na pewien zakres licentia poetica, bo przecież tu nie sami eksperci od samochodów, a można by niemal dać się nabrać :).
Pomogłem?
Paczki z głów!

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Tak, bo w pierwszej chwili myślałem, że chodzi o jakiś rodzaj felg. Potem przyszło mi do głowy, że chodzi o to, o czym teraz mówisz, ale moja głowa zakodowała ten wyraz jako "circa" i zastanawiałem się czy istnieje liczba mnoga. Coś jak paparazzo i paparazzi.

Zawsze mam dziwne rozkminy.
Jazz, Lounge, Downtempo

Online wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 909
Oj, no też miałem!
Wyrasta się, globalnie ;).
Paczki z głów!

Offline kangoo

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 55
Chevrolet Epica - ktoś miał, zna i wie co i jak? Myślę o kupnie toczydła jakiegoś, tak do 20 tys. Warto?

Offline gutek90

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 0
  • Pozdrawiam ;)
Gdzie Ty znajdziesz e46 za 10 tys zł z roczników około 2004?

Rocznik 2004 w oryginalnym m-pakiecie, bezwypadkowy, zadbany, kosztuje tyle samo co e90 - czyli po 25 tys zł.

Za 10 tys to może jakiś 1999r znajdziesz , bez pakietu, najbiedniejszą wersję.

Ale ogólnie fajne auto to e46 :)
gladkacera.pl/kolagen-w-tabletkach-colway-colvita-opinie-cena-sklep-apteka-efekty/

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Gdzie Ty znajdziesz e46 za 10 tys zł z roczników około 2004?
Pytanie które, bo dorwać sprawne e46 w kompakcie za ~10k to żadna sztuka :v druga sprawa, że to samochody skarbonki uwielbiane przez mechaników i sam bym w życiu w taką betkę nie inwestował.

Offline aciek_l

  • Pr0
  • Wiadomości: 605
Ale compacty są arcy-kurwa-brzydkie. :D
A czy skarbonki? Jak się kupi upalanego trupa, którego potem się samemu upala, no to będzie skarbonka. Ok, wszystkie części są odpowiednio droższe, ale jak uda się kupić dobry egzemplarz i będzie się o niego dbać, to powinien się odwdzięczyć.
Możliwe, że o tym już pisałem, ale to jest dobry przykład odnośnie stereotypów i dbania o auto: mój wujek ma A6 z bodajże 2002 z ogólnie znienawidzonym 2,5 TDI. Ta wada tego silnika, to wycierające się wałki rozrządu. No i u mojego wujka się wytarły. Przy ponad 300 kkm przebiegu. Naprawa go kosztowała 1500zł i w tej chwili auto dobija do 500 tys km. Jakaś eksploatacja, zawieszenie, drobne usterki – się zdarzają, ale nic poważnego. Nawet turbina tam jest oryginalna i jeszcze nieregenerowana.
E46 330i ponoć biorą potężne ilości oleju. Znajomemu przez 3tys km nie ubyło nic. (a bez problemu w internecie można znaleźć opinie, że bierze 1l/1000km,

Offline blendamed

  • Gaduła
  • Wiadomości: 399
Ale compacty są arcy-kurwa-brzydkie. :D
Jak najbardziej się z tym zgadzam :D
A czy skarbonki?
No jak się kupi takiego kompakta e46 za 10k to na 80% będzie skarbonka ;D sedany i coupe to zupełnie inna bajka ale też inna półka cenowa. Compacty ze względu na swoją dostępność często są zajechane przez świeżo upieczonych młodocianych pasjonatów tylnego napędu co jak tylko pierwsze śniegi spadną to piłują te nieszczęsne 1.6 do odciny wchodząc bokiem w każdy możliwy zakręt.

Offline aciek_l

  • Pr0
  • Wiadomości: 605
No jak się kupi takiego kompakta e46 za 10k to na 80% będzie skarbonka ;D sedany i coupe to zupełnie inna bajka ale też inna półka cenowa. Compacty ze względu na swoją dostępność często są zajechane przez świeżo upieczonych młodocianych pasjonatów tylnego napędu co jak tylko pierwsze śniegi spadną to piłują te nieszczęsne 1.6 do odciny wchodząc bokiem w każdy możliwy zakręt.

Dokładnie to miałem na myśli. :) Coś takiego jak okazja praktycznie nie istnieje. Szczególnie w przypadku używanych aut. A jeszcze "szczególniej" w przypadku kupowania w Polsce. Oczy otwiera zerknięcie na rynek niemiecki i porównanie cen. Naprawde nie mam pojęcia ( :D ) dlaczego u nas auta z mniejszym przebiegiem, wersje full wypas, odpicowane tak, że błyszczą się z każdej strony, są tańsze niż w Niemczech takie po prostu "normalne". ;)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
No jak się kupi takiego kompakta e46 za 10k to na 80% będzie skarbonka ;D sedany i coupe to zupełnie inna bajka ale też inna półka cenowa. Compacty ze względu na swoją dostępność często są zajechane przez świeżo upieczonych młodocianych pasjonatów tylnego napędu co jak tylko pierwsze śniegi spadną to piłują te nieszczęsne 1.6 do odciny wchodząc bokiem w każdy możliwy zakręt.

Dokładnie to miałem na myśli. :) Coś takiego jak okazja praktycznie nie istnieje. Szczególnie w przypadku używanych aut. A jeszcze "szczególniej" w przypadku kupowania w Polsce. Oczy otwiera zerknięcie na rynek niemiecki i porównanie cen. Naprawde nie mam pojęcia ( :D ) dlaczego u nas auta z mniejszym przebiegiem, wersje full wypas, odpicowane tak, że błyszczą się z każdej strony, są tańsze niż w Niemczech takie po prostu "normalne". ;)
W DE dużo ciężej przejść badania techniczne auta. Do tego czesto sie nie oplaca naprawiać bo koszty pracy sa większe. Wtedy pijawia sie pan Kowalski i ciągnie do PL takiego polamanca. Drugi przypadek to auta z przebiegami powyżej 200-300tys. Takie auta tez mozna za Odra taniej kupić. Pan Jan cofa licznik i sprzedaje perełki w PL. Dobry, zadbany samochód z niskim przebiegiem i wiekiem ze świecą szukać w DE taniej. Drożej i owszem. Srednio 10-20 procent. Jakby ktoś ewentualnie chcial auto z Niemiec to niech sam po nie pojedzie. Kowalski tez zna 4 slowa po szwabsku na krzyz i sobie radzi.
007

Offline mati304

  • Gaduła
  • Wiadomości: 255
  • These go up to eleven.
E46 330i ponoć biorą potężne ilości oleju. Znajomemu przez 3tys km nie ubyło nic. (a bez problemu w internecie można znaleźć opinie, że bierze 1l/1000km,
Może jak się upala na zimnym. ;)
There's no use being precise about something when you don't even know what you're talking about.