Próbowałem "na sucho" cokolwiek ćwiczyć,biegac jeździć, efekty mizerne, zadyszka brak mocy, zniechecenie.
Posiłek od dwoch do godziny przed treningiem a najlepiej półtora, to dla mnie ideał. Nawet może nie posiłek a "doładowanie" banan baton kefir, ot cos takiego. Trzeba poznać siebie i niestety na sobie przetestować. No i nawodnienie, wielu jakoś o tym zapomina i nie docenia.