Z jednym się nie zgodzę. Znam wiele pielęgniarek i żadna ni zarabia wspomnianych 4 tysi.
A tu nie miesza się ludziom wynagrodzenie podstawowe z tym, co można "wyciągnąć" poprzez dyżury, asysty etc?
To była tania zagrywka PiSu, czyli wzbudzenie powszechnej zazdrości i niechęci. Te, które znam, dostają 1200-1800 na rękę - z dyżurami.