Co do kompleksów: Kilka lat temu zostałem zatrzymany za przekroczenie prędkości. Nic poważnego, miejsce wyglądało bardziej jak teren niezabudowany, ale trudno… Byłem nastawiony bardzo pokojowo, jak przekroczyłem, to przekroczyłem. Policjant nawet mi nie odpowiedział na „dzień dobry”, tylko od razu „uuuu, audi! Drogi samochód!” Co za burak. A to było zwykłe audi a3 z 1998r z gazem, pożyczone od kumpla.