Autor Wątek: Drogie Bravo - czyli co śmieszy do łez!...  (Przeczytany 266632 razy)

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 471
A pro po Urbana, kiedyś za komuny był taki kawał, poszedł wędkarz nad rzekę i łowi ryby i nagle coś złowił, ciągnie, ciągnie, a tu jakaś paskuda z wielkimi uszami, wędkarz pyta....kto ty jesteś? wodnik ?, a paskuda na to ... nie rzecznik  :lol: