Chołota i wieśniaki, w mordeczkę.
Cwaniaczku w ząbek czesany - mój Dziadek się na Pradze urodził, (...ciach...), więc mie tu od wieśniaków nie wyzywaj!
Mówi się w ząbek czesana łachudro, cwaniaczku z miodem w uszach. No.
Nie ma to jak dwóch kłucących się dziadków, żenada!