Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 322124 razy)

Offline Wolfhorsky

  • Gaduła
  • Wiadomości: 311
Jakbym nie siedział zawodowo w inwestycjach miejskich i utrzymaniu infrastruktury, to może bym uwierzył, że Polska nie jest w ruinie :)

Ja raczej widzę pełno samochodów, wózki w marketach wypchane po brzegi, galerie handlowe rosnące jak grzyby po deszczu. Wszędzie pełno ludzi. Co innego np. infrastruktura dróg. Takie tematy jak drogi, szkolnictwo, emerytury, NFZ itp. są regularnie odpuszczane przez rządzących, bo pojęcia nie mają jak zrobić reformę i porządek. Niestety, ale w naszym kraju porządku nigdy nie będzie, bo mentalnie jesteśmy dziczą. Jakbyśmy mieli mentalność bazującą na pracowitości i poszanowaniu cudzego i państwowego mienia, to bylibyśmy dużo dalej w rozwoju gospodarczo-społecznym.

Posty połączone: 16 Mar, 2016, 13:34:49
A tak trochę BTW, określanie Jarka mianem Kaczafi wcele wg mnie nie jest dla niego obraźliwe a wręcz przeciwnie.
Spoiler
A ludzie tak pierdolą co im gebelsowska szczekaczka podsunie.
Nie życzę Ci nigdy doświadczenia dyktatury na sobie. Mój kumpel jest zawodowym żołnieżem i był tam parę miechów jak było gorąco. Wrócił wyzbyty złudzeń. Teraz jak widzi co Jego "szef" Macierewicz wyprawia, to masakra  :facepalm:

Posty połączone: 16 Mar, 2016, 13:38:16
Ktoś tu wspomniał, że za ich rządów był rozwój gospodarczy. Totalna bzdura.
Za rządów PiSu był wzrost gospodarczy, tylko nie ma to nic wspólnego z tym kto wtedy rządził, ale politycy lubią sobie przypisywać takie rzeczy. W tamtych czasach również SLD przypisywało sobie, że ten wzrost gospodarczy to efekt ich działań, a teraz PiS spija śmietankę :D

Ja widząc liczne niedociągnięcia PO (delikatnie ujmując), widzę jednak ciągłą poprawę koniunktury i jakości życia wielu ludzi przez ostatnie 2 lata.
Niestety jest odwrotnie. Wzrosły zarobki, ale ceny podstawowych mediów, koszty mieszkania itp. wzrosły jeszcze bardziej, więc tak naprawdę możemy za swoją większą kasę żyć gorzej niż 10 lat temu, a przynajmniej dotyczy to większości osób w Polsce, przy medianie zarobków w okolicach 2300 zł netto. Inna sprawa, że jest sporo osób, które zarabiają za granicą po czym przyjeżdżają tutaj na jakiś czas. I rzeczywiście wliczając takie osoby mamy widoczny wzrost jakości życia. Natomiast z osobami zarabiającymi w Polsce wygląda to inaczej i raczej spotykam się z tym, że ludzie którzy kilka lat temu mogli sobie na wiele pozwolić, obecnie coraz bardziej oszczędzają. Oczywiście to subiektywne wnioski z obserwacji finansów własnych i znajomych, ale niestety zgadza się to z tymi statystykami.
Pierwszy akapit był zalajkował, ale drugi wymagałby doprecyzwania. Wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale jak rozmawiam ze znajomymi z różnych zawodów i warstw społeczno-majątkowych, to żodyn prywaciarz nie narzeka na koniunkturę tylko na poziom biurokracji.
« Ostatnia zmiana: 16 Mar, 2016, 13:38:17 wysłana przez Wolfhorsky »
Sprzedaję graty -> lukaj na forumową giełdę.