12 netto za godzinę przy 8h dziennie nie daje kwoty którą podajesz. Cała reszta dodatków nikogo nie obchodzi, liczy się zawsze podstawa czyli to czego pracodawca i jego kaprysy nie obetną. Ważne jest tez miasto i koszty utrzymania się. Skoro nie mogłeś znaleźć Polaków do pracy na takich warunkach to znaczy że były słabe albo mogli zarobić gdzieś więcej.
Nic się nie martw, u mnie w urzędzie dają 2500 netto pracownikom z uprawnieniami budowlanymi 
Stawka w umowie jest godzinowa, nie na podstawę. Pozostałe dodatki też są ujęte w umowie, więc tylko dodatek uznaniowy jest zależny od mojego widzimisię. Średnia pensja miesięczna wyciągnięta za zeszły rok wyszła mi 2700 netto. Miasto w promieniu 50km od Wrocławia, więc koszty utrzymania niewielkie. Ja widzę problem gdzie indziej - młodzi uciekają do Wrocławia, więc miasto jest dosyć "stare".
Żeby nie było - nie bronię się, jednak znam dosyć dobrze rynek pracy, wiem jakie wynagrodzenie jest w jakim sektorze, zwłaszcza pracy tymczasowej. Popatrz na to - sporo młodych (baaardzo sporo) jeździ do takiego Amazona, w którym mam znajomą na stanowisku koordynatora pracowników tymczasowych. Wiem ile zarabiają tam fizyczni, a mimo to wolą poświęcać 13h dziennie, żeby tam się dostać (z czego 3h za darmo, bo to dojazd). Ale Amazon ma dobrą reklamę.
Odnośnie urzędników państwowych to znam ich sytuację, kilku sobie u mnie dorabia
