Amerykanie...hmmm. To jest tak. W historii mieliśmy już do czynienia z kilkoma resetami resetów w stosunkach pomiędzy USA i Rosją. Skutkuje to niczym innym jak tym, że w ciągu doby sojusznicy naszych sojuszników staja się naszymi sojusznikami lub wrogami.Dlatego tak ważne jest prowadzenie własnej polityki zagranicznej (o ile to oczywiście możliwe). To nie moje przemyślenia tylko mądrzejszych ode mnie. Polecam posłuchać Pana Redaktora Stanisława Michalkiewicza.