Sluzby specjalne
O ja piernicze jaki to gniot jest. Co z tego, ze poruszaja wiele na prawde ciekawych spraw zwiazanych z Polska jak cale wykonanie jest tragiczne. Kiepska praca kamery, dzwiek to chyba na dyktafon nagrywany (to akurat standard w polskiej kinematografii), no i gra aktorska. No zenada po prostu. Nawet Grabowski gral na odpierdol, za to cala reszta spieta jakby za kamera stali agenci WSI gotowi ich odstrzelic.
2/10