Jak na osobę z tytułem naukowym i publikacjami bardzo dużo jest w twoich postach argumentów ad personam, zamiast merytorycznej dyskusji... pomijam już fakt, że ja - czyli w twojej ocenie ciemnogród i prostak, muszę zwracać ci uwagę odnośnie łaciny podwórkowej, którą stosowałeś tak nachalnie, że czytać się nie dało...
Odnośnie tej jednej osoby, która zbudowała mój światopogląd, to rozumiem, że jesteś w posiadaniu kryształowej kuli, i zwyczajnie wiesz na czym opieram swoją wiedzę, więc pytać nie musisz, no cóż... gratuluję omnipotencji...
Gdybyś wiedział o jakiego kalibru rzeczach i osobach mówimy, to zwyczajnie ze wstydu schowałbyś się w mysiej dziurze, razem ze swoim tytułem naukowym i publikacjami.
Od siebie mogę życzyć tylko rychłego przebudzenia. Aha, i nie odpowiadaj, i tak nie będę czytał, jest taka granica, gdzie dyskusja jest jałowa i bezowocna.