Zarabia,nie zarabia, ale musisz przyznać, że to jednak 20letni studenci gównokierunków postulują znacznie więcej pomysłów na wykorzystanie czyichś pieniędzy niż ludzie, którzy swoje zarobili
Hm, z mojego doświadczenia tacy ludzie rozumują raczej w kategoriach ładu społecznego niż pieniędzy.
Ale wciąż: czy pomysł jest bezsensowny tylko dlatego, że zasugerował go ktoś, kto nie ma pieniędzy? Rozumiem brak doświadczenia, ale pieniędzy?
Ha, śmiem nawet twierdzić, że ludzie bez pieniędzy są bliżej palących problemów społecznych niż lepiej sytuowani, bo
przeżywają je.