Benkai - na poważnie - masz absolutną rację, tylko ostrzenie na kamieniu wymaga wprawy, łatwo jest zniszczyć krawędź, którą potem trudno wyprowadzić. Do Victorinoxa, czy Fiskarsa w zupełności wystarcza ostrzałeczka za 20 zeta, którą wrzuciłem. Sam mam diamenty, oleje, kocie gówna i ceramiki do ostrzenia moich wyjebolitów do walki z niedźwiedziami, a kuchenniaki ostrzę tym i jestem bardzo happy.