Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 351073 razy)

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
I to dzięki 25letnim "rządom liberałów"? :D
Czyli lewizna nie ma problemu z 11% bezrobociem?
Twój argument nie jest inwalidą dlatego, że bezrobocie wynosi X, tylko dlatego, że ono wyraźnie spada, więc nie ma co się o nie tak srać. ;)


I zadał bardzo dobre pytanie. Wyprowadzasz się do kraju z lepszymi płacami i znacznie wyższymi kosztami życia oraz decydujesz się na pracę zdalną w Polsce. To podejrzane :P
Natomiast jeśli laska jedzie za granicę na Twój koszt, to zastanowiłbym się czy nie siedzisz pod pantoflem. Been there, done that.
Nie wiesz co to miłość, Grzesiek. :-*

Koleś sobie całkiem śmiesznie zażartował a Ty się obraziłeś jak prawdziwy lewak :P Niniejszym odznaczam Cię orderem Virtuti Levakari.
Będę nosił z dumą. :D Wkurzyło mnie bardziej to, że ocenia to, w jaki sposób ja wydaję moje pieniądze. No i że sugeruje, żebym w razie czego zamordował moją siostrę. :P

A, i on nie żartował. :P

Sprawa jest taka, że ten jej wolontariat zapewnia jej wikt i opierunek tak czy siak. Ja tylko uznałem, że chcę być tam, gdzie ona, a przecież sam kurwa nie będę mieszkał w wynajętym mieszkaniu. :D

Już całkiem nieźle szprecha po Włosku i od marca będzie szukała pracy. Jeżeli do lipca, kiedy kończy się jej niewolnictwo wolontariat znajdzie robotę, to nawet za gównopracę będzie miała np. 700-1000 eurasów, co już będzie bardzo w moim interesie. ;) W ogóle gdyby złapała jakąś fuchę we włoskojęzycznej części Szwajcarii to finansowo role by się odwróciły - na pewno będzie próbować.

Czyli wszystko przez seksizm ojca? :D
Poniekąd?

Dlatego wszyscy mamy szkoły ogólnokształcące i obowiązek szkolny, żeby każdy dostał jak najwięcej szans.
Obawiam się, że siostra na infie rypała w Elastomanię.
A gunwo, bo uczyli ją HTMLa i szło jej dobrze. ;) W stosownych warunkach mogłaby się dużo nauczyć.

No to przyfarciłeś. A co robiłeś na lekcjach fizyki w szkole? Tam miałeś szansę nauczenia się jej.
Hah, widziałeś "Diabeł ubiera się u Prady"? Moja nauczycielka fizyki z LO w skrócie. Wszyscy mieli u niej chujowe oceny. Trafiłem na nią oczywiście przypadkiem.

No to rzeczywiście przyfarciłeś. Oh, wait, Mnie wyjebali. Żadna tragedia - trzeba było zapłacić i przez pół roku spiąć poślady. Jak byłeś zbyt biedny, to dostawałaś zniżkę i rozłożenie płatności na raty.
Miałem propozycję od dziekana rekrutować się na makro od zera, ale nie przyjąłem - 1,5 roku w dupę, a co za tym idzie stosowne opóźnienie w wejściu na rynek pracy itd. itp. Okej, wynegocjowałem uczynienie wyjątku dla mnie, ale to udało się tylko dlatego, że sytuację miałem w miarę korzystną.

BTW z kim robiłeś IOPy? Albo: czy brałeś udział w Sacholotku?

W Stanach za studia płacą tylko Ci, co bardzo chcą studiować a nie chcą zapierdalać.
System stypendiów daje warunki do studiowania każdemu, kto ma dobre wyniki.
A jeżeli ma powiedzmy średnie? Zastąpi go ktoś, kto jest słabszy, ale jego rodzice byli w lepszej sytuacji materialnej.

I znów opowiadasz historie o tym jak powinno być a nie o tym JAK JEST. Idea "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" zaczyna się rozpadać już przy zbiorze liczącym kilkanaście sztuk a co tu mówić o całym kraju? Chcesz kierować się taką ideologią w kraju, w którym sąsiad uśmiecha się na Twój widok a chwilę później dzwoni do skarbówki, bo masz nowy samochód? To śliczna idea, ale NIE DZIAŁA w praktyce.
Ok, czynnik Polski ma tu znaczenie, ale nie znaczy, że na dłuższą metę nie warto do tego dążyć - zwłaszcza, że te zjawiska zostaną zmarginalizowane, jeżeli tylko wprowadzi się kulturę współpracy. Kultura konkurencji tylko je wzmacnia. Państwa północy oraz Szwajcaria mają to ogarnięte.

Mówisz, że tak dużo zależy od przypadku i sugerujesz, że życie to gra losowa - ok. Tyle, że jak widać życie to bardziej poker niż lotto. Niby każdy dostaje karty od czapy, ale to od Ciebie zależy co nimi ugrasz. Spójrz na takiego Jaśka Melę. Wystarczyło zostać kaleką w idiotyczny sposób, żeby dorobić się milionów.
Ha, ale to jest jeden Jasiek Mela, na X innych ludzi, którzy zostali kalekami i na tym koniec. Nie sądzę, żeby każdy mógł coś takiego ugrać.

W ogóle tutaj jest ładny artykuł na temat naszej dyskusji:
https://medium.com/life-learning/your-life-is-tetris-stop-playing-it-like-chess-4baac6b2750d