To że ta bolszewicka swołocz nie rozróżnia pojęć, to rozumiem. Ale Ty Jarek chyba powinieneś odróżnić kwik czerwonych świń odrywanych od koryta, od wyjaśnienia jednej z największych polskich powojennych tragedii, co do której pozostają wielkie wątpliwości, nie mówiąc o zaniechaniach poprzedniej ekipy w tej sprawie.