Pozwolisz zatem że będę się opierał na okresowości w naszych dziejach odnośnie lodowców i globalnego ocieplenia. Danych o emisji gazów, pyłów i CO2 myślę że też nie warto pomijać bo przewyższają wpływ człowieka na Ziemię w stosunku 9 do 1.
Mógłbyś zarzucić linkiem? Ostatnio czytałem trochę okołoekologicznych artykułów wydanych w ostatnich 4-5 latach i nawet w najbardziej sceptycznych pracach nie trafiłem nigdzie na podobne dane - praktycznie wszyscy byli zgodni, że "wpływ działalności człowieka na obecne zmiany klimatu jest dominujący"; nawet wielu ekologów twierdzi, że wchodzimy w okres, który możemy nazwać "antropocenem".