Pewnie, załóżmy że niby mamy jakikolwiek wpływ na klimat i uwalmy do reszty europejską gospodarkę a USA i Chiny niech nie podpisują żadnych zobowiązań tak jak to było w Kioto.
Biznes jak złoto, przecież te wszystkie limity i pakiety klimatyczne zostały wymyślone po to żeby nimi handlować . Bogate państwa takie jak USA kupują za grosze ( albo za paciorki ) nadwyżki emisji Co2 od biedoty typu Ekwador, a dla krajów rozwijających się jest to podatek hamujący rozwój . Zobaczcie co się dzieje z energią wiatrową w Polsce . Właścicielami elektrowni są zazwyczaj firmy Niemieckie i Francuskie , wiatraki stoją na Polskiej ziemi więc zarabia na nich właściciel gruntu, czyli ktoś z rodziny wójta albo burmistrza , a Państwo Polskie ma OBOWIĄZEK odkupienia tej energii co podnosi koszt zwykłego kilowata o 40% . Mieszkałem w Danii, nawet tam jest tańsza energia elektryczna.