Historia ał!tentyczna, z wczoraj. Znajomy, świeżutki małżonek, chciał zabłysnąć i żonie, która jest na diecie bezglutenowej, kupił w internecie specjalny ketchup bezglutenowy, za - uwaga - 17 zeta!
Dumny wręcza nabytek swej lepszej połówce. A ta na to:
- Kochanie, ale każdy ketchup jest bezglutenowy!
To nie koniec.
- Ale i tak mam uczulenie na pomidory!...
Będzie teraz go wpierniczał sam. Wnioski?