Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1412918 razy)

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Johnny, niestety nieudolne rządy trwają już wiele lat i o wieleza długo. Nadzieja pokładana w ludziach dla których zródłem problemu jest słuzba specjalna czy też wczesniej osmiorniczki jest mocno naiwna.
Dla mnie cały problem zaczyna sie od nas samych, od roszczeniowego podejscia do zycia. Rząd powinien to rząd powinien tamto a co my sami robimy by było lepiej ? Rząd nie sprawi ze biedne dzieci zostaną nakarmione. Owszem, może to ułatwić ale jak widać, od wielu lat nie specjalnie im sie to udaje. Jednak jeśli nie przeszkadza to ludzie sami potrafią pomóc drugiemu człowiekowi, patrz Owsiak i jego akcja, która wielu ludzi w oczy kłuje. I tej zawiści zrozumieć nie potrafię. 500zł na dziecko tez niewiele tutaj zmieni, choc być może cokolwiek ułatwi ale..
Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie, kto decyduje się na dziecko nie mając szans na jego wychowanie i czy temu komuś to 500zł rozwiąze problemy egzystencjalne ? To oczywiście tylko jeden z przykładów i nie koniecznie atakujący pis a raczej ukazujący jakimi rozwiązaniami sie u nas zajmujemy i to od lat.
Ostatnio na fb trafiłem na coś co mnie faktycznie zszokowało ze ten bajzel trwa już niemal sto lat.

( Obraz usunięty.)


Dopóki większość ludzi będzie miała w Polsce postawę typu "rząd powinien zrobić wszystko za nas", i będzie wolała złudzenia, że samo się zrobi i będzie lepiej, to siłą rzeczy się to nie zmieni. Dowodem na to jest wygrana partii, która przekonała ludzi, że ich rządy będą przypominały Robin Hooda, zabierając złym bankom i marketom, a dając 500 pln na dziecko. Czasami wydaje mi się, że ludzie nie mają świadomości mocy sprawczej, a nastawienie na pomoc socjalną wynika z jakiejś dziwnej kombinacji lenistwa i braku pomysłu na siebie. Żyjemy w czasach, gdzie możliwy jest bardzo szybki rozwój kariery w prawie dowolnej branży, a większość potrzebnych informacji jest przez większość czasu na wyciągnięcie ręki. A zamiast to tworczo wykorzystać, karierę robią obrazki kotów i youtuberzy, z których mało który wnosi cokolwiek poza alternatywą dla tv.

Wersja tl;dr: żeby było lepiej, trzeba coś robić w tym kierunku.