Hehe, moja kobieta kiedyś się zagapiła w korku i wjechała w tyłek jakiegoś gościa. My jechaliśmy VW Lupo, a poszkodowany Nissanem Almerą N16. Prędkość zawrotna, bo toczenie się bez gazu na pierwszym biegu, a gość miał kolejno uszkodzone: tylni zderzak, wzmocnienie zderzaka, tylne prawe koło, bo połamany zderzak rozpieprzył oponę, tylną prawą lampę i trochę pogięło klapę bagażnika. U nas był trochę zarysowany zderzak, który się wypiął z zaczepów i pęknięty grill. #YOLO #szybcyiwściekli #topgear #THUGlife