Trochę świata zwiedziłem. Całą Europę i jakiś śmieszny wycinek USA. Utrzymuję kontakty ze znajomymi z całej Europy na codzień. Wszystkim "tolerancyjnym" polecam pogadać z kimś z zachodu w "cztery oczy". Wtedy dopiero kurtyna politycznej poprawności opada. To jest dopiero przerażające.