Wkurwia mnie to, ze nie mam z kim grac. Juz chyba kiedys tu to pisalem ale no wkurwia mnie to niesamowicie. Mam ogarnieta muze, mam gdzie grac, mam mozliwosc zagrania na zywo w radiu, a kurwa nie mam z kim zespolu założyć! Nie mam wokalisty, perkusisty i basisty i za chuja nie moge nikogo znalezc. Oglaszam sie gdzie kurwa tylko moge i caly chuj z tego jest. Ech...
Widać musi być jakąś pitaszońską muzę łoisz ze nikt nawet nie chce stobo graść.
Moze powinieneś wziść Krysie Pawłowicz, ona taka elokwentna