Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1671268 razy)

Offline mastEr_eXplorer

  • Pr0
  • Wiadomości: 798
A mnie wkurwia, że może i kasę mam i mógłbym wydać na skerveseny, majonezy albo inne customy, duesenbergi też.. ale nie jestem pro gitarzystą, nie mam dobrego zespołu, więc najzwyczajniej w świecie czuje kaca moralnego na myśl o wydaniu cirka 7-8k na coś czego nie wykorzystam w 100%...
Pierdolenie! Nie musisz być pr0, żeby mieć super gitarę. Jeśli to jest Twoja pasja i poświęcasz temu uwagę, cieszy Cię to etc. to warto wydać na tą gitarę każda złotówkę. Może właśnie wymarzony instrument zainspiruje Cię do napisania czegoś zajebistego albo intensywniejszego ćwiczenia. Życie jest krótkie i nie ma czasu na zastanawianie się (zwłaszcza nad tak prostą sprawą  :D).
Popatrz na  to z innej strony: tylu chujowych kierowców wozi się zajebistymi brykami, większość z nich pewnie nawet nie wykorzystała 1/10 możliwości jakie daje im ten samochód i pewnie nigdy tego nie zrobią, więc dlaczego Ty nie miałbyś kupić sobie świetnej gitary?  ;) Moja rada, zamawiaj i ciesz się muzyką! Trzeba mieć jakąś przyjemność w życiu.
Ale w sumie ja jestem niepoprawnym pasjonatem i byłbym w stanie wydać ostatnie pieniądze na sprzęt  :D