Autor Wątek: Coś się kończy, coś się zaczyna, czyli "last ride of the jeż"  (Przeczytany 4447 razy)

Offline Donnie

  • Pr0
  • Wiadomości: 642
  • Albo rybki, albo pipki
MrJ: byłeś pierwszym, który odpowiedział mi na tym forum (pewnie z dobrych 5 lat temu). Pamiętam miałeś Hasselhoffa w avku. Ehhhhh....