@Johnny ja mam dokładnie ten sam problem, za bardzo kocham różnorodne jedzenie (i w ogóle jedzenie) żeby jeść jałowo. Dlatego u mnie na masówce były carbo z worka, daktyle (które UWIELBIAM), różne gainery, burgery (tylko nie takie z maca), makarony na milion sposobów i różnego tego typu sprawy. No i w sumie, im cięższy trening, tym bardziej chciało mi się jeść