Autor Wątek: Nowatorskie rozwiązania i inne dziwadła  (Przeczytany 14773 razy)

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
.... Lutnicy są jednak niereformowalni! :D

Na szczęście pojawił się ten Pan i zrobił coś w czym jest 3% lutnictwa ale za to 97% nauki i pozamiatał wszelkie voodoo .



The Log ,czysta fizyka ,4 calowa kantówka rozprowadza drgania na boczne rezonatory przypinane na haczyki  :o puryści powiedzą  ...łeee ...przypinane boki ? co to za jakość połączeń  :o A przecież neuron w mózgu działa tak samo , jakość połończeń zastępuje ich ilość ! Także jak wóda i dragi mózg wyjedzą , nie ma się co martwić sygnał i tak dotrze do celu tyle że z opóźnieniem ,a tak w ogóle to czemu na ZPT nie kazali nam robić takich gitar ? tylko jakieś durne karmniki . 

Posty połączone: 16 Lut, 2015, 13:47:20

Polecam książkę A. Sołtana o lutnictwie jeżeli ktoś chce zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi

Problem że oni sami nie wiedzą ,albo nie mówią do końca ,albo zostawiają pewną mgiełkę tajemnicy . Przed Les Paulem to samo zrobił  Stradivarius , który dzięki prostemu rozwiązaniu nagłośnił na tyle skrzypce ,że zaczęły się przebijać przez barokową orkiestrę i to sprawiło , że zaczęto komponować utwory na skrzypce w roli głównej a to z kolei  zmieniło całą epokę .   Przypisywanie jego instrumentom magi jest snobizmem , to czysta inżynieria , jest około 1000 znanych instrumentów Stradivariusa , wszystkich sam nie zrobił , część (tą większą ) robili synowie i uczniowie , wiadomo że każdy chciałby instrument od mistrza , ale nie do końca wiadomo
 które wyszły tak dokładnie spod jego ręki . A to że wszystkie grają świetnie , jest dowodem na to że nie ma w tym magi , tylko wiedza jaką przekazał uczniom i synom Mistrz.
« Ostatnia zmiana: 16 Lut, 2015, 15:14:09 wysłana przez Algiz »