To trochę jak różnica między ciążą i adopcją,niby szlachetniej zaadoptować biedne dziecko z bidula, ale jakoś nie widzę żeby ktokolwiek wzbudzał wyrzuty sumienia u ludzi, którzy chcą drogą konwencjonalną
A tak żarty na bok. Kicia jest jaka jest ze względu na cechy charakterystyczne dla tej rasy, a raczej na nebelunga w schronisku nie trafisz
No i moja
(nie mrj, nie masz monopolu na tę emotkę) jedną kotkę ze schroniska już ma.