Moim zdaniem przedmiotem Naszej rozmowy są różnice kulturowe jak również podłoża tak ekstremalnych zachowań, jakie miały min we Francji.
Zgadza się, i ja tu nie próbuję epatować nikogo swoją wiarą ( nie religią, bo chrześcijaństwo nie jest religią w klasycznym ujęciu, brak zakazów i nakazów występujących w systemach religijnych), tylko uspokajam, bo pojawiają się głosy, jakoby za obrażanie Jezusa kogoś miała spotkać jakaś krzywda ze strony nominalnych chrześcijan, i to w takim ekstremalnym wymiarze, w jakim widzimy to na przykładzie Francji.
Nie cytuję Biblii jak również o niej nie mówię, 13, mam świadomość że rozmowa z Tobą jest wyzwaniem, reprezentujesz zdecydowaną postawę światopoglądową, pewnie studiujesz Bilbie itd.
Owszem, studiuję Biblię, jak każdy chrześcijanin, w odróżnieniu od osób ( które nie wiedzieć dlaczego, również nazywają siebie chrześcijanami) przedstawianych jako kalkę dla wydarzeń, jak te we Francji, a które to osoby mają stanowić dowód na istnienie chrześcijańskich ekstremistów, bojkotujących koncert Nergala
Co jest dla mnie dosyć niepoważne, bo każdy będzie musiał zdać sprawę z samego siebie, a nie z sąsiada czy innego Nergala.
i piszę to z szacunkiem byśmy się zrozumieli, ale na pewno masz świadomość że na pojęcie tradycji chrześcijańskiej nakładają się tysiąclecia co za tym również idzie ciągła ewolucja wiary, której oblicza również mają niestety taki obraz (...)
Za szacunek dziękuję, odwzajemniam oczywiście, i zadaję kłam stwierdzeniu, że chrześcijaństwo ewoluuje poprzez wpływy tradycji.
Tradycja jest tradycją, a Biblia jest Biblią (różnice pomiędzy jednym i drugim tłumaczyłem dość obszernie).
Tradycja to nic innego jak zaadoptowane pogańskie zwyczaje, które przyjęły się w tradycji kościoła Rzymskiego, zwanego również katolickim, bądź powszechnym, i z nominalnym ( Biblijnym) chrześcijaństwem nie mające nic wspólnego.
Chrześcijanie wyznają zasadę Sola scriptura (Pismo Święte jest jedynym i samowystarczalnym źródłem wiary chrześcijańskiej), i odcinają się od tradycji.
Dlatego uspokajam, nigdy nikomu nie stanie się żadna krzywda ze strony chrześcijan
A wracając do meritum, wystarczy zobaczyć materiały, które wskazałem odnośnie islamu, żeby zrozumieć podłoże różnic kulturowych i jak działa mechanizm takich zachowań jak we Francji.
To co islamiści robią w Europie, to jedno, bo to samo w krajach islamskich robią zupełnie bezkarnie.