Myślę że gubicie puentę. Oczywiście, to co @Commelina napisał o gwincie jest prawdziwe, ale według mnie jeśli twierdzimy że kształt elementu leżącego między struną a korpusem (teza: kula jest zauważalnie lepsza od prostopadłścianu czy walca, bo nie ma odbić wewnętrznych) no to powyższe twierdzenie wypadało by zastosować do całego elementu przenoszącego drgania. Co nam przyniesie brak tych odbić w kuli, jeśli wspomniane odbicia nastąpią w śrubie?
A Babicz działa na trochę innej zasadzie, tak mi się przynajmniej wydaje, bo nie rozpatruje w ogóle odbić wewnętrznych, a po prostu zwiększa powierzchnię styku.
Dlatego niemal od zawsze twierdze ze gitara jest składową wszystkich elementów, i fajnie ze ludzie kombinują ale daleki jestem od gloryfikacji jednej ze składowych. To samo mam z Hannesem wygodny niebywale, nowatorska konstrukcja i materiały a mi brzmieniowo zupełnie nie leży, ze nie wspomnę o zakresie strojenia. Tam dopiero byłoby uzywanie nad spręzynkami itp.