Blog koleżki od (zajebistej) książki "Pokolenie Ikea":
"Kobieta widzi, że zachowuje się jak kretynka, ale nie jest w stanie z tym nic zrobić.
Spogląda na siebie z góry i nie jest w stanie uwierzyć: naprawdę ta wrzeszcząca, historyczna wariatka to ja? Przecież zachowuję się jak debilka. Mogłabym to załatwić na spokojnie, przypierdalam się o jakieś bzdety.
I robi awanturę dalej."
Oraz codzienna porcja pyszotek od Vicola. Wołam, czytając adres Klyjęta do wysyłki gitary:
- Vicol, kolo ma normalnie binarny kod pocztowy. (załózmy) 0101101!
Vicol:
- Brzmi jak pomysł na riff, nie?!
