No niestety ja jestem ten zboczek co lubi pstrykać bąbelki, gładzić i wąchać nowe plastiki. Wszelkie roztocza i poimprezowe pawie zostawione w sprzęcie RTV mnie nie interesują a wręcz przyprawiają o nudności i biegunkę. Nie dotyczy to ofkors sprzętu gitarowego. Chociaż Ci co ze mną dilowali (pozdrawiam) mieli nie raz, nie dwa "Holiday In Cambodia" bo dopatrzyłem się tego i owego.