Autor Wątek: Co nas w życiu cieszy ;)  (Przeczytany 1747786 razy)

Offline aciek_l

  • Pr0
  • Wiadomości: 605
Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Odpowiedź #9475 31 Gru, 2014, 10:10:38 »
Przez zajeżdżony rozumiem katowany i ogólnie zaniedbany. Przebiegu, w granicach rozsądku, się nie boję. Będę sprowadzał z Niemiec, nie z komisu ani od Turka. ;)
Tak jak piszesz – priorytetem jest, żeby auto było po prostu w dobrym stanie. Benzynę, jeśli zauważę taką potrzebę, zagazuję i też będzie ekonomiczniej.
Mój wujek kupił dobre kilka lat temu A6 (150 tys. km przebiegu) z 2,5 TDI, który nie cieszy się dobrą opinią – ludzie narzakają na wycierające się wałki rozrządu. I co? Wałki były do wymiany przy 300 000 km, kosztowało to 1600 zł (nie w ASO, oczywiście ;) ), w tej chwili przejechane prawie 450 000 km i poza tymi wałkami niz nadzwyczajnego się nie działo. Jak się dba o auto, to się odwdzięczy.
Swoją drogą, mój tata ma Audi 100 Avant 2,3 benzyna, rocznik ’86 i ciągle to jeździ. Niestety biegi coraz trudniej jest wrzucać, ale sam silnik, karoseria, wnętrze, wszystko ciągle trzyma się bardzo dobrze. A na liczniku już grubo ponad 500 000. ;)