no i panowie wtopiłem...
kupiłem sobie fajne japko do nagrywek i w razie potrzeby do pogrania w wowa/diabła.
o ile pograć moge bez problemu to sie okazuje, że do mojego interfejsu producent od roku nie wydał nowej wersji sterownika (albo finalnej, bo ostatnia jest oznaczona jako beta...) i o ile wszystko dziala to najniższa latencja jaką da się osiągnąć to 16ms...
wyszło na to, że musze z pracy podkradać starego lapka hp żeby móc na tym samym interfejsie ale pod windows nagrywać w godnym 3ms.
fuck tascam...
czytałem też na forum reapera, że z innymi interfejsami tascama też są podobne jaja, więc niestety pod mac odradzam, pod pc gorąco polecam :/
ed: czytałem też że problemy pojawiły się od Mavericsa w górę, a na Lion wszystko śmiga. serio, nie chce mi się stawiać systemu na nowo + cofać się technologicznie o 4 lata ;s