"Korynna, córka Janusza Korwin-Mikkego próbowała wynieść z hipermarketu Obi elementy do frezarki."
Serio, śmiałem się na głos dłuższa chwilę. A jeszcze głośniej zacząłem, jak sobie uświadomiłem, że gdyby panowało prawo stanowione przez tego ruskiego pacana w muszce, to ta laska teraz by bez rączek była.