Podobno najlepsze ustawienie bocznych lusterek to takie, żeby widzieć ich brzegiem krawędź auta. Ale nie tak że pół lusterka zajmą drzwi, ale "krawędź na krawędzi". Bo wtedy jest punkt odniesienia. Przynajmniej tak mi na kursie wałkowali, ale wiadomo jak to jest na kursach... Dochodzi też kwestia wysokości lusterek, czy ustawiamy je "na drogę", "na niebo" czy pomiędzy
A same ksenony jak ktoś napisał to nie problem sam w sobie. Są mocniejsze, mają dużo jaskrawsze światło, ale prawidłowo ustawione nie powinny oślepiać, czy to w lusterkach czy naprzeciwko. Oczywiście w autach o wysoko umieszczonych lampach nie da się tego do końca uniknąć, ale to da się wytłumaczyć. W przeciwieństwie do jakiś pierdków, które walą ci po szybie oczojebnie niebieskim światłem, bo sobie nakupowali "xenonuf" z marketu za 9.99