No to pisz wprost - twój pies poluje na jeże (po prawdzie mój ś.p. kundel też się rzucał jak coś widział na ogródku, czy to był jeż, czy łasica bo te też się zapuszczały, ale takich zachowań można szybko i skutecznie oduczyć) ale go za to gonisz, a nie takie niewiadomoocochodzi .
Akurat mnie by też ruszyło gdyby zamiast jeża był wiewiór czy coś tam, łotewer. Nawet w sumie kret, chociaż szkodnik. Po prostu na takie rzeczy nie powinno się pozwalać, bo dojdzie kiedyś do tego o czym napisałem - zamiast jeża będzie czyjaś ręka/noga. I przestanie być śmiesznie. A widziałem już takie rzeczy, niestety. I potem nie ma winnych, chociaż krew się polała.